Groźba pod adresem polskiego ambasadora w Moskwie. MSZ reaguje

Dodano:
Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie Krzysztof Krajewski Źródło: PAP / Jacek Turczyk
Były rzecznik praw dziecka w Rosji Paweł Astachow przekonuje, że morderstwo ambasadora jest zgodne z prawem międzynarodowym. Groźba dotyczyła przedstawiciela Polski w Moskwie – Krzysztofa Krajewskiego.

Niepokojące słowa padły podczas propagandowego programu w rosyjskiej telewizji – "Wieczoru z Władimirem Sołowiowem". W trakcie audycji, Paweł Astachow, prawnik celebryta i były rzecznik praw dziecka w Rosji, mówił o działaniach wobec Polski, jakie powinna podjąć Moskwa.

Rosyjski propagandysta o sytuacji w Polsce

Astachow w rozmowie z Sołowiowem odniósł się do przejęcia przez polskie władze na rzecz państwa szkoły przy ambasadzie rosyjskiej w Warszawie.

– Muszę odnieść się do sytuacji w Polsce. To co się tam dzieje to poważne naruszenie Konwencji wiedeńskiej o stosunkach konsularnych (dyplomata miał prawdopodobnie na myśli "Konwencję wiedeńską o stosunkach dyplomatycznych" - red.), której przestrzegają wszystkie państwa (sygnatariusze - red.) od 1961 roku, te które utrzymują relacje dyplomatyczne – mówił prawnik.

– Spójrzmy tylko co oni robią. Wyrzucili ich (rosyjskich dyplomatów - red.) z ich mieszkań, z obiektów rekreacyjnych, zamrozili ich konta bankowe i przejęli pieniądze naszej misji dyplomatycznej. A teraz zabrali im szkołę. A jak my na to odpowiadamy? – mówił wzburzony Astachow.

– Notą (dyplomatyczną - red.), oburzeniem, wezwaniem ambasadora – dodał były rzecznik praw dziecka.

Zabójstwo ambasadora w odpowiedzi na incydent z 9 maja

Następnie prawnik przypomniał o sytuacji z ubiegłego roku, kiedy 9 maja w Warszawie, podczas obchodów rosyjskiego Dnia Zwycięstwa Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce Siergiej Andriejew Andriejew został oblany czerwoną farbą, gdy usiłował złożyć wieniec na Cmentarzu-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich. Czekali tam na niego demonstranci, którzy po polsku i ukraińsku skandowali: "złoczyńcy", "faszyści", "Putin ch***!".

Polskie MSZ stwierdziło wówczas, że atak na ambasadora Rosji jest godny ubolewania i nie powinien mieć miejsca, ponieważ dyplomaci wszystkich krajów podlegają ochronie.

– Wtedy czekałem, czy znajdą polskiego ambasadora w rzece Moskwa? – stwierdził Astachow. – Wyjaśnię dlaczego o tym mówię (...) każdy student prawa międzynarodowego może wyjaśnić co to są retorsje i akcje odwetowe: działania odwetowy na nieprzyjazne działania. To mieści się to w ramach prawa międzynarodowego – dodał prawnik.

Polska reaguje na groźby pod adresem Krajewskiego

Do wypowiedzi Astachowa odniosło się polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W komunikacie opublikowanym na stronie resortu rzecznik MSZ potępia wypowiedzi prawnika dotyczące zabójstwa polskiego ambasadora.

"Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP potępia wypowiedź Pawła Astahowa dowodzącą, że dopuszczalne jest zabójstwo Ambasadora RP" – czytamy w oświadczeniu. "Wzywamy Rosję do zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim dyplomatom zgodnie z Konwencją Wiedeńską" – podkreśla dalej rzecznik resortu Łukasz Jasina.

Krzysztofa Krajewskiego pełni stanowisko ambasador RP w Moskwie od 2021 roku.

Źródło: Ministerstwo Spraw Zagranicznych / Twitter/@JuliaDavisNews
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...